czwartek, 09.05.2024

Sekretariat: +48 85 742 81 55

czwartek, 09.05.2024

Krynice

Edward Popławski

Stanisław Witkiewicz

„Ojczyzna to ziemia i groby.

Narody tracąc pamięć tracą życie.”

KRYNICE – METRYKA ZIEMI I LUDZI.

Jeszcze w początku X wieku ziemie te były zamieszkałe przez nadwiślańską ludność mazowiecką, a później weszły do państwa Piastów. Mieszko I i Bolesław Chrobry rozciągali tu swe panowanie. Po śmierci Bolesława Krzywoustego ziemie te na kilka lat dostały się pod władzę Rusi, po czym znów przejęło je Mazowsze. Wielki dramat tych stron rozpoczął się od roku 1255, kiedy to jaćwiesko-litewskie wyprawy łupieskie i odwetowe na Mazowsze i w głąb Polski wyludniły te tereny. Tak spustoszała ziemia przeszła w 1382 r. w zastaw krzyżacki, a od 1398 r. pod panowanie litewskie. Wtedy Litwa była już w unii z Polską. Opuszczone i nieuprawiane ziemie porosła puszcza.

Po zwycięstwie grunwaldzkim królowie polscy i książęta litewscy urządzali w tej puszczy wielkie polowania. Aby zabezpieczyć uczestniczących w polowaniach przed watahami wilków zbudowano u ujścia rzeczki Sokołdki Małej do Supraśli wielkie okoły dla koni. Dziś są to pola wsi Sochonie.

Pod koniec XV wieku strzegła tych okołów rodzina Dobrzyniewskich herbu Ciołek, a w 1519 roku, kiedy Mikołaj Radziwiłł fundował kościół dobrzyniewski, byli już wymieniani: Łukasz i Waśko Dobrzyniewscy. Ich pierwotna osada obok okołów nazywana była Sokołdką.

Nowopowstała parafia miała granice naturalne: od południa rzeka Supraśl, od zachodu rzeka Narew, od północy Kulikówka a od wschodu granica Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Po ufundowaniu kościoła w Dobrzyniewie Radziwiłłowie rozpoczęli zakładanie wsi na terenie utworzonej parafii dobrzyniewskiej. Najpierw Łukasz założył Dobrzyniewo Wielkie obejmujące 100 włók. Obejmowało ono ziemie późniejszych wsi: Dobrzyniewo Poświątne, Letniki, Krynice i Dwór Dobrzyniewski. Tytułem zapłaty za działalność osadniczą Łukasz będący wójtem otrzymał 10 włók ziemi (165 ha). Na niej założył wieś, która została nazwana od imienia jego syna Jerzego – Jurowcami.

Waśko Dobrzyniewski założył wieś nazwaną od jego imienia Waśkowcami. Wymierzył na nią 36 włók ziemi. Później tą wieś nazwano Dobrzyniewem. Przez cały czas obecności na tych ziemiach Dobrzyniewscy trudnili się spławem produktów leśnych. Miejscem załadunku była binduga na rzece Supraśli, na polach wcześniej założonej wsi Leńce.

Zygmunt August uporządkował żywiołowe osadnictwo na ziemiach parafii dobrzyniewskiej. W latach 1554-1559 wymierzył nowe granice wsi. Akcję tą nazwano pomiarą włóczną. Wtedy wprowadzono gospodarkę trójpolową. Większość wsi tej parafii, stanowiły dobra królewskie. Administracyjnie wsie parafii dobrzyniewskiej należały do dwu wójtostw: dobrzyniewskiego i letnickiego.

O lokalizacji i nazwie wsi Krynice, należącej do wójtostwa letnickiego, zadecydowała droga południe-północ nazywana zapewne już wtedy Traktem Zygmuntowskim oraz spływająca woda ze źródła na górze zwanej Górą Krynicką. Trakt zwany Zygmuntowskim istniał pod inną nie znaną nam nazwą jeszcze na długo przed założeniem wsi. Znaczenie tej drogi zrozumiemy lepiej, gdy uświadomimy sobie, że wówczas nie było ani toru kolejowego, ani szosy.

Najpierwsze granice tej wsi zawiera lustracja z 1561 roku. Oto ich opis: „Granica włók tego sioła poczyna się bokiem jednym na południe od włók sioła Dobrzyniewo, bokiem drugim na północy od włók sioła Osipowiczów (Obrubniki), końcami jednemi na wschód słońca od włók sioła Letników, końcami drugiemi na zachód słońca od włók sioła Gniłej”. W tym samym dokumencie mamy opis powierzchni wsi i powinności osadników.

Krynice założono przed rokiem 1558. W tym czasie przeszła przez wieś burza gradowa i wyniszczyła zboża jare. Skutek był taki, że zwolniono całą wieś od daniny owsa.

W roku 1569 wydzielono w Krynicach 1 włókę wolną na wójta. Zapis z tego roku wymienił koło Krynic dwa zaścianki. Oto tekst oryginału: „Zaszczianku Dambrowy ktori liczi przi brzezinie Krynicze zostawiwszy przy czegielniey morg 10. A ku wlok siola Krynicze… przi domech morgi 12. Zostawa tego zaszczaniku na płacie gruntu nada podłego wloka 1/6, ktori poddany sioła Krynicze zwiza (?) y z niego czynsz płaczą”.

Wymienione 2 zaścianki były wydzielone na gruntach ubogich, liczyły łącznie 22 morgi, lecz oczynszowano tylko 1/6 włóki, czyli około 5 morgów. Jeden z zaścianków był blisko wsi „przi domech”, a drugi przy cegielni, co dowodzi, że już wtedy istniała tam cegielnia.

Po Aleksandrze Chodkiewiczu starostą bielskim został Jan Radziwiłł. W polityce Radziwiłłów na tej ziemi były dwa cele: litwinizować teren parafii dobrzyniewskiej i wzmacniać obóz przeciwny królowi. W roku 1569 dokonano unii z Litwą a ziemie parafii dobrzyniewskiej wróciły do Polski.

7 lipca 1572 roku w dworze knyszyńskim zmarł król Zygmunt August. Razem z jego śmiercią i tym samym wygaśnięciem dynastii Jagiellonów naszły na Polskę wielkie nieszczęścia. Jeszcze w roku 1570 obfite deszcze, a zwłaszcza mróz w czasie kwitnięcia zbóż, spowodował wielki nieurodzaj, który objął Polskę i Litwę. Rok następny nie był lepszy: trwający trzy dni w lecie mróz zniszczył w wielkim stopniu zboża ozime i jare. Powstał wielki głód. „Ludzie w mieściech, we wsiach y po drogach pomarli jako bydło leżeli… od głodu niektóre matki swe własne dzieci ziedli”. Nieurodzaje, głód i morowe powietrze osiągnęło swój szczyt w roku 1572. Pomór w Knyszynie i okolicy był tak wielki, że wielu dworzan opuściło ciało królewskie. Zwłoki królewskie przewieziono do zamku tykocińskiego, gdzie przebywały do czasu przeminięcia plag.

Po przejściu nieurodzajów i morowego powietrza rozpoczęto naprawianie gospodarki. W 1573 roku przeprowadzono lustrację, aby obliczyć straty. Najbardziej wyludniły się osiedla w północnej części parafii dobrzyniewskiej, szczególnie Pogorzałki, Kozopatry i Kulikówka. W małym stopniu odczuły nieurodzaje wsie o glebach żyznych: w Krynicach tylko Chwaszko Chwalibursza został zwolniony z danin ze swego półwłókowego gospodarstwa.

W latach 1600-1615 w tej wsi na 12 włók wymierzonych była jedna wolna włóka na wójta (zapewne letnickiego), jedna czynszowa i 10 pańszczyźnianych. Z tej jednej włóki czynszowej płacono 5 złp. Innych dopłat nie było. Z 10-ciu włók pańszczyźnianych czynszu nie płacono, tylko ekwiwalent pieniężny.

Z lustracji w 1616 roku wynika, że z gruntami wiejskimi scalono 12 morgowy zaścianek i włączono do opłat chłopów pańszczyźnianych. Likwidując zaścianek w Krynicach wprowadzono opłatę morgowego. Do ich czynszu dodano jeszcze płacone z 2 włók żarnowe i niewystępujące w poprzedniej lustracji „sienne”. Był to duży wzrost w stosunku do roku 1602, bo wynosił aż 48%.

Barometrem nastrojów chłopskich były opuszczone włóki. We wsiach pańszczyźnianych, gdzie występowały pustki (jak Pogorzałki i Letniki) ilość ziemi nieprzyjętej nie malała. Inny rodzaj pustek występował we wsiach czynszowych jak Kulikówka i Kozińce. Włóki te były obrabiane na zasadzie dzierżawy. Lustracja z 1616 roku była najmniej korzystna dla chłopów dzierżawiących włóki opuszczone. Po prostu przytwierdziła ich do ziemi.

Do roku 1638 zasady obciążeń pieniężnych i robocizny wywodziły się od ustawy włócznej. Trzymano się na ogół zasady, że każdy chłop albo odrabiał 2 dni pańszczyzny tygodniowo, albo uiszczał opłatę czynszową. W międzyczasie były dokonywane korekty, ale robiono to z wielką ostrożnością. Ważnym czynnikiem skłaniającym dzierżawców do nakładania coraz większych robocizn było dobre położenie komunikacyjne: rzeki Narew i Supraśl.

W roku 1638 rządy nad Starostwem Knyszyńskim przejęła królowa Cecylia Renata. Wykonawcą jej woli był ówczesny starosta knyszyński Aleksander Czołwański. Królowa obejmując rządy nad wymienionym starostwem wprowadziła drakońskie ustawy obciążające poddanych, między innymi należących do dworu dobrzyniewskiego. Ustawy dotyczyły bardzo wysokich robocizn, ponadto czasu odpoczynku podczas odrabiania pańszczyzny, powinności (podwody, stróże i inne) oraz opłaty czynszu. Wszelkie sprzeciwy i opór łamano przy użyciu uzbrojonej straży. Pod ciężarem tych powinności chłopi zbuntowali się.

W roku 1638 wsie dworu dobrzyniewskiego: Dobrzyniewo, Gniła, Kozińce, Pogorzałki, Letniki, Krynice i Kulikówka odmówiły przyjęcia dodatkowych robocizn. Rybaki i Obrubniki nie wniosły protestu, gdyż nowe ciężary ich nie dotyczyły. Protestujący chłopi powoływali się na dawne przywileje królewskie, przyrzeczenia kanclerza Jana Zamojskiego, lustracje i rewizje. Sąd Referendarski w Wilnie odrzucił skargi chłopów, a dawne przywileje królewskie uznał za nieważne, lub jak w przypadku Gniłej, zmyślone.

Władysława IV akceptował postępowanie królowej Cecylii Renaty ponieważ postanowił zdobyć ponownie Moskwę i zatknąć polskie sztandary w Konstantynopolu. Rzeczpospolita Obojga Narodów była krajem rolniczym. Dochody można było uzyskać głównie ze zwiększenia obciążeń chłopów, szczególnie z dóbr królewskich. Zwiększenie opłat czynszowych nie było jeszcze tak drażliwe jak drastyczne zwiększenie pańszczyzny od dwóch dni tygodniowo za Zygmunta Augusta do ośmiu nałożonych przez Władysława IV.

Kiedy na ziemiach parafii dobrzyniewskiej dzierżawcy królewszczyzn wprowadzali przy pomocy hajduków wysokie normy robocizny, daleko na wschodzie Rzeczypospolitej wojsko tłumiło bunty kozackie i zmagało się z Tatarami. Krwawe bunty chłopskie zaczęły się więc już wcześniej na Ukrainie, a rewolty w Starostwie Knyszyńskim były tylko rezonansem politycznym tego co się tam działo na Ukrainie. Wojny w tamtym rejonie dały początek epidemiom, które ogarnęły cały kraj. Protesty we wsiach parafii dobrzyniewskiej zostały stłumione, a Sąd Referendarski, na który liczyli tutejsi osadnicy zawiódł ich nadzieje, opowiadając się po stronie dzierżawców.

Dobrzyniewo, Letniki i Krynice miały wyższy wymiar pańszczyzny niż pozostałe wsie. Do wyższego wymiaru upoważniała dwór lepsza niż w innych wsiach gleba. W przypadku tych wsi Sąd Referendarski złagodził ucisk dość niewiele, wymierzył po 4 dni pańszczyzny tygodniowo. Decyzja Sądu została tak sprecyzowana: „Komisarze nasi inquisitią uczyniwszy, a doszedłszy do tego, że ci poddani wielką krzywdę mają, od robót ich codziennych uwolniwszy, pewne dni w tygodniu odrabiać im nakazali… odpoczynku lecie dwie godzinie, a zimie godzinę im i dla bydła pozwolili”. Ponadto zakazano dalekich podwodów. W szczegółowych postanowieniach Sądu czytamy: „Ponieważ się w inquisitiej pokazało, że poddani pomienionych wsi na dobrych gruntach siedzą, tedy my przychylając się do zwyczaju pospolitego we wszystkich dobrach naszych bendącego, nakazujemy, aby poddani z pomienionych wsi dni cztery z włóki, a z półwłóczka po dwa dni robili w każdy tydzień o wschodzie słońca na robotę wychodząc, a o zachodzie schodząc, dwie godzinie odpoczynku lecie, a godzinę zimie sami i dobytek ich mieć mają. A żeby im jakakolwiek folga była, postanawiamy aby ktorykolwiek na półwłóczku siedzi, z ćwierci robotę, to jest dzień w tydzień odpracował, a z drugiej ćwierci czynsz osadny abypłacił, …ktory włokę trzyma, z połwłoczka aby robił, a czynszowa zwyczajna z drugiej, także którzy dwie włóki trzymają, czynić powinni będą”.

Ta folga trwać miała krótko, tylko 3 lata i była spowodowana niepokojem przed wyludnieniem się tych wsi, gdyż „po powietrzu pustek bardzo wiele, poddanych na pustych rolach Wielmożna Kanclerzyna Nasza Koronna osadzać kazała, żeby tym więcej ich do zarabiania folwarku było”.

Pozostał jeszcze ostatni punkt – podwody. W tym przedmiocie tak brzmiało orzeczenie sądowe: „co się dotycze podwod, te mogli poddani na mil dziesięć i to za dzień sprzężą z włóki jednej koleją odprawiać powinni i żeby jak wiele dni w dworze mieszkające dni zaciągłych im wytrącono było, na dalsze drogi jeździć nie powinni”. Powyższa decyzja Sądu jest jednoznaczna.

Lustracja 1645 roku była przeprowadzona w duchu ustaleń kanclerza królowej Cecylii Renaty (która zmarła w 1644 roku) i ks. Andrzeja Leszczyńskiego, biskupa kamienieckiego. Mówiły one, że „pracować powinni poddani z każdej ćwierci po dwa dni począwszy od św. Wojciecha dotąd, aż wszystkie zboża i siana z pola będą sprzątnięte, zimą zaś z ćwierci po dniu jednemu”. Na ten wysoki wymiar robocizny zgodził się Władysław IV. Praktycznie znaczyło to 8 dni od włóki w lecie i 4 dni w zimie.

Do tego wysokiego wymiaru dochodziły jeszcze inne robocizny, różne dla każdej wsi, zależne od warunków glebowych i potrzeb dworskich. W tym roku Dobrzyniewo, Letniki i Krynice otrzymały wykaz robót z klauzulą „dzień bez dnia”. Oznaczało to nowe nakłady robót dla dworu bez zaliczania dniówki, jakiś odpowiednik „daremszczyzny”.

W dworze dobrzyniewskim zanikało wyraźne rozgraniczenie wsi czynszowych od pańszczyźnianych. Pozostały tu tylko dwie wsie czynszowe: Obrubniki i Rybaki. Z 10-ciu wsi należących do dworu dobrzyniewskiego (łącznie z Ogrodnikami), tylko 3 (Dobrzyniewo, Letniki i Krynice) miały wprowadzony najwyższy wymiar robocizny. 5 wsi (Gniła, Kozińce, Pogorzałki, Obrubniki i Kulikówka) miały w dokumentach lustracyjnych dopiero zapowiedź wprowadzenia nowego wymiaru robocizny. Decyzja pozostawała „in libera dispositione Pana Starosty”, czyli praktycznie dworu.

Do dawnych danin doszła nowa – płótno, zamieniane przeważnie na ekwiwalent pieniężny. Równocześnie była wzmianka, że obok dworu stał „przędnik”, mający trzy izby z kominem. Wydaje się, że kobiety ze wsi przyległych do dworu (Dobrzyniewo, Letniki i Krynice) chodziły prząść i tkać do „przędnika”. Kobiety z Dobrzyniewa otrzymywały len ze dworu, a kobiety z Krynic przędły „beze dnia”. Mogło to znaczyć, że za przędzenie liczono dodatkowo dniówki pańszczyźniane, a za gotowe płótno zmniejszano należność pieniężną.

Przez cały czas wielkim obciążeniem było dowożenie zboża do brzegów rzecznych, budowa komięg, z czym wiązało się zbieranie mchu dla uszczelniania statków rzecznych i wreszcie „flis”, za który płacono uczestnikom. Istniały wtedy dwa porty rzeczne: obok wsi Leńce twardy brzeg zwany Bindugą i na Narwi obok Drogi Polkowskiego, w miejscu nazywanym dziś Przystajnią Rybacką.

I wreszcie sprawa najbardziej drażliwa – karczmy. Lustracja z 1645 roku wprowadzała oficjalnie we wszystkich podległych dworowi wsiach, poza Rybakami, obowiązek picia dworskiej „gorzałki i piwa”. Dwór pobudował karczmy, karczmarzami uczynił miejscowych chłopów, którym zamienił pańszczyznę na czynsz i nałożył na nich niewielką opłatę kotłowego wynoszącą 20 grp rocznie.

Dokładne informacje o mieszkańcach wsi będą podawane od wprowadzenia metryk chrztu w roku 1639. Pozwala to wymienić rody mieszkające tu za Władysława IV, a zapisane w metrykach. Oto one: Wigdowie, Jarosikowie (Jurasik, Jaroszuk, Jarosińscy) – 1639, Radziwonowie (1640), Kalisikowie, Sawokowie (Sawiccy) – 1641, Trochimowie, Sutorowie (Szewc, Szewczyk), Olifierczyk (Oleświerik, Olechwieryk, Olfierczik, Olfrezowscy) – 1642, Dzienisik (1643), Tracz, Chwastowicz, Boczinia – 1645, Ostapko (Otapowicz, Potapowicz) – 1646, Jarchimik, Józefiniuk (Józefowicz) – 1647 i Więcko (1648).

Okres względnego dostatku mieszkańców wsi parafii dobrzyniewskiej zakończył się najazdem szwedzkim, zwanym potopem. Jeszcze przed wojną przeszło tędy morowe powietrze. Prócz moru czyli dżumy zjawiały się tu różne inne choroby zakaźne, jak febry, kwartany, maligny i inne kończące się śmiercią.

Już w listopadzie 1655 roku Tykocin znalazł się w rękach szwedzkich. Później przez 9 miesięcy wojska polskie oblegały twierdzę tykocińską. W lipcu 1656 roku nadeszła odsiecz szwedzka. Wojska polskie cofały się na wschód tocząc walki. Wtedy zostały spalone Pogorzałki, Gniła i Kulikówka. 27 stycznia 1657 roku Polacy odbili Tykocin jednak działania wojenne nie ustały, doprowadzając parafię do ruiny.

Tradycja ustna głosi, że koło wsi Krynice rozegrała się wielka bitwa ze Szwedami, a przerażeni mieszkańcy tej wsi schronili się lesie Bohdan. Mówił o tym Alojzy Jackowski z Letnik. Było to w lipcu 1656 roku, gdy wojska szwedzkie i radziwiłłowskie ścigały oblegające Tykocin wojska polskie dowodzone przez Samuela Oskierkę. Można więc zrozumieć radość jej mieszkańców, gdy doszła wiadomość o zdobyciu przez Polaków Tykocina w dniu 27 stycznia 1657 roku. Uważano wtedy, że minęło to co najgorsze. Przybywali nowi osadnicy.

Jesienią 1659 roku skończył się rozejm z Rosją co spowodowało nowy najazd Moskali. Lata 1660-1661 oprócz działań wojennych przyniosły również kolejne fale zarazy. Wojna z Rosją trwała nadal i miała dla Polski przebieg pomyślny. Zdawało się, że najgorsze czasy dla tych stron minęły. Stało się jednak inaczej: w roku 1662 zaległości w należnym żołdzie doprowadziły do rewolty wojsk litewskich i koronnych, ta z kolei do ruiny ziemie Starostwa Knyszyńskiego. Wojsko chcąc wywrzeć presję zabierało chłopom z królewszczyzn wszystko co miało wartość. Skutki przewrotu nie tknęły wsi szlacheckich (szlachecka solidarność) oraz plebańskich (względy natury religijnej). Rewolta przypadła na rok klęski nieurodzaju co spotęgowało dramat wsi Krynice powodując pozostawianie przez chłopów uprawianych włók.

Jest powszechnie wiadomym, że dla prowadzenia wojen potrzeba bardzo dużo pieniędzy. Władysław IV podniósł już pańszczyznę do górnych możliwości. Jan Kazimierz nałożył jeszcze na chłopów obowiązek wystawienia z 15 włók jednego żołnierza pieszego. Szlachta miała wystawić jednego rycerza konnego z 10 włók. Było to obciążenie dodatkowe w zamian za nadzieję przywilejów wybranieckich, co oznaczało otrzymanie po wojnie 2 włók wolnych na okres dwóch pokoleń. Teoretycznie z obszaru dworu dobrzyniewskiego należało wystawić 11 osób piechoty łanowej.

Nie udało się ustalić wszystkich wybrańców z parafii dobrzyniewskiej. Lustracja z 1662 roku oprócz mieszkańców innych wsi, z Krynic wymieniła jedynie Józefa Jurasika. Było wybrańców więcej, lecz w czasie nadawania przywilejów ich zabrakło.

Z najdawniejszych osadników wsi Krynice przetrwali czas wojny Wigdowie, którzy mieszkają w tej wsi do dziś. Do końca Rzeczypospolitej mieszkali tu Kalisiakowie, których później nazwano Kaliszami, a ostatnio Kaliszewskimi. Przetrwali tu czas wojny i mieszkali do końca XVII wieku Jurasikowie i Szewcowie, których poprzednio z łacińska nazywano Sutorami.

Pozostali odeszli lub wymarli, gdyż brak jest o nich zapisów po roku 1662. Do nich zaliczyć można: Radziwonów, Sawików, Trochimów, Olchwieryków, Dzienisików, Traczów, Chwastowiczów, Boczyniów, Ostapków, Jarchiników, Józefiniuków, Więcków i Droidzików. Osiedleni tu w czasie wojny Świecowie, Borysikowie, Saczukowie i Żołnikowie odeszli zaraz po wojnie, natomiast Cylwikowie żyją do dziś, a Antoniukowie mieszkali w Krynicach do końca Rzeczypospolitej.

W ostatnich latach panowania Jana Kazimierza na terenie wójtostwa letnickiego napływali nowi osadnicy. W Krynicach w 1668 roku wymieniono rodzinę Biełagów, którzy tu żyją do dziś. Nikt nowy nie zamieszkał w Krynicach. Porównując lustrację z 1645 roku do tej z 1663 trzeba stwierdzić, że dokonano znacznych ustępstw na rzecz pozostałych tu chłopów.

Po abdykacji Jana Kazimierza szlachta, chcąc pokrzyżować intrygi magnatów i obcych dworów, opowiedziała się za kandydaturą Polaka i wybrała na króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Król jednak uległ inspiracjom dworu wiedeńskiego, co wpłynęło na pogorszenie stosunków polsko-tureckich. Polska nie była przygotowana do wojny, co się w pełni ujawniło podczas wielkiego najazdu sułtana Machammeda IV w 1672 roku. Krótkie panowanie króla Michała oddaliło wojny z ziemi podlaskiej.

Za króla Michała w Krynicach do nowych osadników doszedł tylko jeden nowy ród. Byli to Grzegorczykowie nazywani wówczas Hryhorczukami i Grzegorzykami.

Zwycięstwo nad Turkami pod Chocimiem odniesione 11.11.1673 roku utorowało Sobieskiemu drogę do tronu. Okres jego panowania związany był z działaniami wojennymi, głównie właśnie przeciw Turcji. Zostało to uwieńczone zwycięstwem pod Wiedniem 12.09.1683 roku.

Pod koniec panowania Jana III Sobieskiego spadły na Rzeczypospolitą nowe nieszczęścia – dwukrotnie nawiedziła te strony szarańcza (lata 1690 i 1693) oraz posucha. Po tych nieszczęściach do końca panowania Jana III Sobieskiego nastał czas dobrych urodzajów. Rządy tego króla to dla parafii czas stabilizacji i ponownego zasiedlania pustek. Zniszczenia lat wojen wytworzył nową sytuację gospodarczą bardziej korzystną dla wsi szlacheckich i przy dworach niż chłopskich. Ubytek ludności powstały w czasach wojen zaczął się wyrównywać. Oznaczało to, że było znów dużo dzieci, lecz nadal mało ludzi dorosłych dających produkcję.

Na opuszczonych włókach chłopskich osiedlali się nowi przybysze. Pomimo, że od rewolty wojskowej do wstąpienia Jana Sobieskiego na tron upłynęło 11 lat, było jeszcze dużo ziemi wolnej dla nowych osadników. Chociaż oficjalnie wymiary robocizn pomniejszono tylko w niektórych wsiach, to jednak brak ludzi do pracy sprawił, że ceniono ich więcej niż poprzednio. Według rejestru pogłównego z 1676 roku, wynika, że w Krynicach mieszkały wówczas 24 osoby dorosłe.

Do Krynic za króla Sobieskiego przybyli Dzietkowie (1678), którzy mieszkają tu do dziś. Oprócz nich na krótko osiedlili się wówczas Zabłudowscy (1680) i Fiedorowscy (1696).

Panowanie tego króla ściągnęło na Polskę nowy najazd szwedzki i przewlekłą wojnę domową. Liczne przemarsze wojsk spowodowały zniszczenia porównywalne ze zniszczeniami potopu szwedzkiego. Tragedię Podlasia powiększał fakt przeciągającego się pomoru jeszcze do 1711 roku. W czasie opisywanej wojny szwedzko-sasko-polsko-rosyjskiej zaczęło się ponowne wyludnianie wsi, wyprzedaż inwentarza i całkowite rujnowanie gospodarstw chłopskich. Zarządcy dworów musieli opłacać hibernę, gdyż z chłopów już niczego nie można było ściągnąć.

Do śmierci Augusta II Sasa ludności w parafii w zasadzie nie przybywało. Chłopi teraz kurczowo trzymali się użytkowanych gruntów. Sprawiło to, że nadal mieszkały tu tylko rody zażyłe, mogące pomagać sobie wzajemnie.

W Krynicach za Augusta II Sasa żaden nowoprzybyły ród nie osiedlił się we wsi na stałe. Ze starych rodów mieszkających w tym czasie można wymienić: Wigdów, Kalisików, Cylwików, Antoniuków, Biełagów, Grzegorzyków (Grzegorczyków) i Dzietków. Pojawiali się tu na krótko nowi osadnicy i wyjeżdżali w nieznane strony. Osiedlających się tu na krótko można wymienić w porządku chronologicznym: Dochowie (1698), Chilukowie (1699), Tomikowie (1700), Pasiukowie (1701), Godzinkowie (1706), Dojtekowie (Doytec) – 1708, Mazurowie (1711), Karpińscy, Kowalczukowie (1722), Kraszewscy, Szewczykowie (1724), Jasieńscy (1727), Giestorowie (1728) i Szuscowie (1732).

Śmierć Augusta II Sasa zapoczątkowała wojnę sukcesyjną. Ta wojna domowa wspomagana obcymi wojskami nie miała tak tragicznego wymiaru dla parafii dobrzyniewskiej jak poprzednia, jednak stanowiła największą tragedię miasta Tykocina (przełom lat 1733/34). Najcięższą stratą ataku konfederatów mazowieckich i łomżyńskich, która zdegradowała Tykocin aż do naszych czasów, było spalenie zamku i obiektów towarzyszących.

Czasy Augusta III Sasa były nacechowane większą stabilnością. Mimo to w Krynicach żaden z przybyłych w tym czasie rodów nie przetrwał do dziś. Wszyscy osiedlali się tu na krótko. Byli to: Zalescy i Bazylczukowie (Bazilczuk) – 1738, Kondratowiczowie (1744), Litwikowie (1746), Kalinowiczowie (1756) i Londowiczowie (1760).

Na terenie parafii dobrzyniewskiej istniały obok siebie cztery światy: magnacki, szlachecki, chłopski i duchowny. Pomimo wielkiej dysproporcji w poziomie życia, obyczajowość magnacka była przenoszona na życie szlachty, a może i w jakimś sensie na chłopów. Najlepiej tamte czasy charakteryzował żyjący wówczas ksiądz Jędrzej Kitowicz.

W czasie lustracji w roku 1766 gospodarka wsi Krynice cechowała się stabilnością. Na 12 włók wymierzonych w czasie pomiary włócznej, 3,75 włóki było objętych uprawą. Rejestr dworski z 1766 roku wykazał 10 gospodarzy, 4 komorników i jedną rodzinę wykazaną w metrykach, lecz nie ujętą w spisie dworskim. Gospodarze kryniccy łącznie posiadali 12 wołów i 2 konie. Korzystali oni z pomocy 16-tu dorosłych synów i 10-ciu córek.

Ziemia wsi Krynice była uprawiana w zasadzie przez 5 rodów. Najzamożniejszym wówczas był ród Cylwików, który pojawił się tu po najeździe szwedzkim (1659), a był wymieniany jeszcze w 1922 roku. Cylwikowie przyjęli do uprawy 1,25 włóki ziemi. Lustrator wymienił wówczas w tej wsi 5 rodzin Cylwików: Mikołaja, Tomasza i Dominika, którzy byli wykazani w grupie gospodarzy oraz Wojciecha i Wawrzeńca Cylwików – komorników.

Dzietkowie przybyli do Krynic przed 1678 rokiem. Wymieniał ich jeszcze spis z roku 1922. Jan i Sebastian Dzietkowie uprawiali po pół czwartaka ziemi.

Antoniukowie przybyli do Krynic przed 1659 rokiem. Metryki kościelne wymieniały ich jeszcze w roku 1760. Stefan Antoniuk gospodarzył na czwartaku. Piotr Antoniuk był komornikiem.

Wigdowie zamieszkali tu jeszcze przed 1639 rokiem (prawdopodobnie mieszkali tu od założenia wsi), a wymieniano ich jeszcze w 1922 roku. Wtedy żyli ubogo. Andrzej Wigda gospodarzył na czwartaku. Jakub był komornikiem.

Lepiej byli urządzeni Biełagowie, którzy osiedlili się w Krynicach przed 1668 rokiem, a byli wymieniani jeszcze w 1922 roku. Antoni Biełaga gospodarzył na czwartaku.

Spis zarejestrował jeszcze dwa gospodarstwa prowadzone przez wdowy, których nazwisk nie podano. Były to: wdowa Wojciechowa i wdowa Marcinowa. Należały one zapewne do rodów wyżej wymienionych. Uprawiały po jednym czwartaku ziemi.

Urzędowo zarejestrowano czterech komorników: Wojciecha i Wawrzeńca Cylwików, Piotra Antoniuka oraz Jakuba Wigdę. Pozostał tylko jeden ród poza dworskim rejestrem. Byli to Kalisiakowie, którzy zamieszkali tu przed rokiem 1639 a odeszli po roku 1828.

Za Stanisława Augusta przywędrowały tu nowe rodziny. Niektóre z nich mieszkają i dziś. Karbowscy przybyli przed 1785 rokiem, a odeszli po1790. Dąbrowscy zamieszkali tu przed 1788 rokiem. Po roku 1797 nie byli wymieniani. Świsłoccy pojawili się przed 1789 rokiem. Myśliwcowie byli wymieniani tylko w roku 1789. Sobolewskich wymieniły metryki tylko w 1790 i 1792 roku. Sadowscy osiedlili się przed 1792, a odeszli przed rokiem 1828. Kozakiewiczów zapisano w metrykach tylko w 1793 i 1798 roku.

Należy jeszcze wspomnieć o propinacji. Wtedy w Krynicach stała karczma dworska. Dzierżawa roczna wynosiła 450 złp. Do tego dodano jeszcze 10 fasek łoju.

Upadek Konfederacji Barskiej w rejonie Knyszyna i Dobrzyniewa był początkiem wielkich zmian w tym rejonie i całej Rzeczypospolitej. W 1772 roku nastąpił pierwszy rozbiór Polski. Ten fakt zaciążył tragicznie na gospodarce kraju.

Panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego to był okres ciągłej naprawy Rzeczypospolitej. Jednakże oprócz sukcesów (Konstytucja 3 Maja 1791 roku) niosło ze sobą szereg błędnych posunięć. Najbardziej tragicznym było przystąpienie króla do konfederacji w Targowicy, w dniu 23 lipca 1792 roku. W roku 1794 chłopi z parafii dobrzyniewskiej brali udział w walce o niepodległość. Akt powstania z 24 marca 1794 roku ogłoszony przez Tadeusza Kościuszkę nakazał pospolite ruszenie obejmujące chłopów. 23 kwietnia tego roku Komisja Bielska mianowała rotmistrzów parafialnych. Z każdych 5-ciu „dymów” miał być powołany jeden żołnierz pieszy. Rotmistrzowie parafialni poprowadzili chłopskie pospolite ruszenie pod Rajgród. Udział chłopów w walce, w obronie niepodległości, zakończył się tragicznie: 9 lipca 1794 roku oddział chłopski w liczbie około 2,5 tysiąca ludzi został rozbity przez Prusaków.

Powstanie upadło. W 1795 roku nastąpił trzeci rozbiór Polski.

Czasy rozbiorów

Po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej ziemie te przeszły pod panowanie pruskie, a po roku 1807 – rosyjskie. Ziemie Księstwa Warszawskiego, a później Księstwa Kongresowego, sięgały tylko do rzeki Narwi. Stąd zachodnią stronę tej rzeki nazywa się i dziś „polską stroną”.

Prusacy po opanowaniu tych ziem, poczęli werbować chłopów do wojska. Służba trwała 20 lat. Później weszli Moskale. Ci zabierali chłopów do wojska na 25 lat.

W czasie zaboru pruskiego trwał wzmożony ruch osadniczy na terenie parafii. W Krynicach przed 1796 rokiem osiedlili się Taleccy, a odeszli po 1800. Tylko w roku 1796 wymieniono Jędrzejewskich i Romanów. Toczydłowscy przybyli tu przed rokiem 1797. Pieczukiejtyczowie osiedlili się przed rokiem 1799, a odeszli przed 1828. Posnerów wymieniono tylko w roku 1799. Lompartowie zamieszkali tu przed 1800 rokiem. Poniklińskich wymieniły metryki tylko w roku 1801, Sobiechów i Lubowskich w 1803, Brzostowskich w 1804, a Guzowskich w 1805 roku. Iwanickich (Jawnickich) wykazały metryki już w 1805 roku. Spisy po 1828 roku ich nie wymieniały. Wilkowskich wymieniono w metrykach tylko w roku 1806.

Na początku tego okresu, przed 1810 rokiem przybyli tu Masłowscy, a odeszli przed 1828.Zabór rosyjski(1807-1918) Wypisy z metryk doprowadzono do roku 1812. Czasy zaboru rosyjskiego i późniejsze relacjonowane będą w oparciu o kościelne spisy ludności. Pierwszy spis był dokonany przed Powstaniem Listopadowym, w roku 1828. W Krynicach mieszkało wówczas 106 osób reprezentujących 18 rodów. Oto ich wykaz: Adamscy – 4 osoby, Bawernowie – 6, Bronikowscy – 5, Cylwikowscy – 11, Dziedkowie – 7, Kaliszewiczowie – 8, Kozakiewiczowie – 6, Markowscy – 4, Mrozowie – 8, Myśliwcowie – 6, Olechowik – 1, Sawiccy – 3, Średzińska – 1, Świsłoccy – 7, Toczydłowscy – 13, Wigdowie – 10, Wróblewscy – 2 i Zdanowiczowie – 4 osoby.

Tradycja ustna podaje, że w Powstaniu Styczniowym uczestniczyli mieszkańcy parafii dobrzyniewskiej. Nazwisk powstańców nie znamy. W czasie powstania dokonano uwłaszczenia chłopów, lecz system trójpolowy obowiązywał nadal. W czasie PowstaniaStyczniowego, w 1863 roku, mieszkało w Krynicach 137 osób reprezentujących 22 rody. Oto one: Bawernowie – 7 osób, Biełagowie – 15, Bunkowie – 3, Cilwikowie – 6, Dudzińscy – 5, Dzietkowie – 7, Iwaniccy – 3, Kajewscy – 5, Kitlaszowie – 4, Kozakiewiczowie – 3, Lompartowie – 6, Mrozowie – 5, Norkowska – 1, Rybołowicz – 1, Sokólscy – 2, Ściepkowie – 4, Świsłoccy – 4, Toczydłowscy – 17, Walendziukowie – 10, Wigdowie – 17, Zalewscy – 4 i Zdanowiczowie – 8 osób.

W 1872 roku zbudowano kolej Brzesko-Grajewską. Nieco później, w roku 1905, równocześnie z budową kościoła murowanego w Dobrzyniewie, budowano szosę Białystok-Grajewo, biegnącą nieopodal wsi Krynice. Te wydarzenia pomniejszyły ważność dawnego Traktu Zygmuntowskiego, który stawał się drogą lokalną.

Polska Niepodległa

W 1918 roku powstała Polska Niepodległa. W 1921 roku sporządzono państwowy spis ludności a w 1922 roku spis kościelny.

Według kościelnego spisu ludności w 1922 roku mieszkały w Krynicach 252 osoby, reprezentujące 19 rodów. Byli to: Andrzejewscy – 6 osób, Bawernowie – 6, Biedziowie – 2, Biełagowie – 23, Cylwikowie – 18, Dudzińscy – 6, Dzietkowie – 22, Fiedotowie – 2, Kajewscy – 2, Kitlas – 1, Lompartowie – 9, Mrozowie – 14, Osieccy – 4, Ściepkowie – 12, Świsłoccy – 18, Toczydłowscy – 46, Walendziukowie – 17, Wigdowie – 18 i Zalewscy – 16 osób.

W latach międzywojennych w Polsce zapoczątkowano na szeroką skalę scalanie gruntów (komasację).

Druga Wojna Światowa przyniosła najpierw okupację sowiecką, a niedługo później niemiecką. W czasie okupacji, działały na terenie całej parafii dobrzyniewskiej, organizacje wojskowo-polityczne podporządkowane rządowi polskiemu w Londynie. Organizacji prosowieckich na terenie tej parafii nie było.

Polska Rzeczpospolita Ludowa

W końcu lipca 1944 roku Niemcy opuścili te ziemie, weszły tu ponownie wojska sowieckie i rozpoczęło się tworzenie nowej władzy polskiej. Radość z odejścia Niemców była krótka. We wrześniu 1944 roku NKWD rozpoczęło aresztowania członków Armii Krajowej, których później wywożono w głąb Rosji. Trwające jeszcze dwa lata walki podziemia w obronie niepodległości zakończyły się klęską. Władzę objęli komuniści. Rozpoczął się okres wielkich przemian. Próby kolektywizacji rolnictwa nie powiodły się. Pod pozorem walki z ciemnotą i zacofaniem rozpoczęto konsekwentne zwalczanie wiary chrześcijańskiej i tradycji narodowych. Poddano ostrej cenzurze historię.

Okres Polski Rzeczpospolitej Ludowej trwający 45 lat, cechujący się ucieczką do miast stwarzał jednak możliwości zatrudnienia poza rolnictwem. Następował dalszy wzrost zaludnienia wsi.

W 1978 roku zasiadł na Stolicy Piotrowej Papież Polak. Z jego inspiracji powstała „Solidarność”, która obaliła komunizm w Polsce. Następnie padały systemy komunistyczne w Europie Środkowej, a ostatecznie runął komunizm w jego gnieździe Związku Radzieckim. Znów powstała Polska Niepodległa.

Trzecia Rzeczpospolita

Obecnie w Krynicach (dane z 2008 roku) mieszka 315 osób reprezentujących51rodów.Są to: Adamscy – 6 osób, Aleksiejczukowie – 2, Bawernowie – 15, Biełagowie – 16, Butkiewicz – 1, Chudzik-Grochowska – 1, Cylwikowie – 4, Dołęgiewiczowie – 2, Dzietkowie – 12, Gaińscy – 2, Grochowscy – 4, Grochowska-Wojtulewicz – 1, Judyccy – 5, Jurgiewicz – 1, Kajewska – 1, Kalinowscy – 3, Klepaccy – 10, Kulikowscy – 11, Kuźmicka – 1, Lewkowscy – 5, Lompartowie – 14, Majewscy – 2, Mazurscy – 4, Mendrykowie – 3, Moczulscy – 2, Nieding – 5, Nierodzikowie – 6, Nowakowie – 3, Osiecki – 1, Pawłowscy – 2, Pilecka – 1, Pogorzelscy – 4, Popławscy – 3, Powichrowscy – 6, Półkośnikowie – 5, Rudniccy – 3, Rudnicka-Dobrzyńska – 1, Rzemienieccy – 5, Siekańscy – 4, Sokołowscy – 2, Srucińscy – 2, Suszczyńscy – 2, Szpilewscy – 5, Ściepkowie – 2, Świsłoccy – 6, Toczydłowscy – 67, Walendziukowie – 7, Wigdowie – 16, Wróblewscy – 7, Zalewscy – 19 i Zubryccy 3 osoby.

Mieszkańcy tej ziemi współtworzyli historię Polski, ale jej nie pisali. Współtworząc historię stali się Narodem.

Na podstawie opracowania

Edwarda Popławskiego: „Dzieje parafii Dobrzyniewo

wyboru dokonała Regina Popławska

Data publikacji: 17 gru, 2020, 09:20

Ostatnia aktualizacja: 17 gru, 2020, 09:20

Skip to content